Jesteś tutaj:

Główna treść strony

Pouczająca historia - "Zapiski oficera Armii Czerwonej"

W niedzielę 15 maja w Sali Klenczona w Wieliszewie zobaczyliśmy jednego z najlepszych współczesnych polskich aktorów, odtwórcę ponad 100 teatralnych, filmowych i telewizyjnych ról – Piotra Cyrwusa. Monodram „Zapiski oficera Armii Czerwonej” był popisem jego aktorskich zdolności, który doceniła publiczność, dostrzegając przy tym zaskakującą aktualność przedstawionych wątków: – „Fenomenalna gra aktorska, niestety z aktualnym przesłaniem.” „Fantastyczny monodram, świetna gra, tematyka (o dziwo, niestety) bardzo aktualna!” – to recenzje naszych widzów.

Jarząca się wysoko żarówka oświetlająca portret towarzysza Stalina i pogrążona w półmroku scena, po której przechadza się kurzący machorkę czerwonoarmista – ubrany w wysokie oficerki, bryczesy i rozpiętą gimnastiorkę, z zaczesanymi gładko włosami, wpatrujący się a to w portret Słońca Narodu, a to lustrujący gromadzącą się publiczność. „Piotr Cyrwus w tak przekonujący sposób wciela się w rolę, że momentami aż ciarki przechodzą po plecach. (…) Świetny przekaz i naprawdę prawdziwy.” – czytamy w kolejnej z recenzji.

Premiera spektaklu opartego na satyrycznej powieści Sergiusza Piaseckiego miała miejsce w 1990 roku w Teatrze „Stu” w Krakowie. Minęły więc ponad trzy dekady, w trakcie których zmieniała się rzeczywistość a wraz z nią odbiór sztuki. Jak wspominał Piotr Cyrwus, dzieląc się z wieliszewską publicznością refleksjami nad historią lejtnanta Zubowa i jej obecnym kontekstem – odbiór spektaklu był inny także na zachodzie kraju, gdzie z jednej strony osiadło wielu Kresowiaków, z drugiej jeszcze w roku 1993 w garnizonach wciąż stacjonowali żołnierze "bratniej armii". – W tamtejszych teatrach i domach kultury publiczność często milczała, kiedy w centralnej czy wschodniej Polsce reagowano żywo, śmiechem – jak przystało na jeszcze przed momentem najweselszy barak w socjalistycznym obozie – wspominał aktor. Wraz z upływem czasu, w miarę postępującej polskiej transformacji i pod wpływem zmian geopolitycznych na arenie światowej, zaczęliśmy inaczej postrzegać rzeczywistość, a przykład lejtnanta Zubowa stał się bardziej uniwersalny. – To rodzaj gorzkiej komedii i robię go przeciwko wszelkim ideologiom, które są nam wtłaczane. To, że nie ma już totalitarnego socjalizmu, który pochłonął 160 milionów ofiar i których pamięci dedykuję ten spektakl, nie oznacza, że nie podlegamy innym zagrożeniom. Ważne jest by mieć swoje zdanie, myśleć krytycznie, nie dać się zniewolić jak Zubow – mówił Piotr Cyrwus w jednym z wywiadów udzielonych w tamtym czasie. – Historia Zubowa, który jest postacią tragiczną, ma szerszą wymowę. Można ją odnieść do codzienności, ma pobudzać do refleksji, również nad tym, że człowiek nigdy nie jest jednowymiarowy – dodawał. Historia jednak lubi zataczać koło i wracać w łudząco podobne miejsce. – Przed wieloma laty, pracując wraz z reżyserem Tomkiem Obarą nad przeniesieniem książki Piaseckiego na sceniczne deski, rzeczywistość przedstawiona w jego powieści i sama sylwetka lejtnanta Zubowa wydały nam się przerysowane. Jak zresztą na satyrę przystało, w dodatku napisaną przez autora o skomplikowanym, kontrowersyjnym życiorysie. Dziś okazują się być boleśnie prawdziwe i zadziwiająco aktualne – powiedział po niedzielnym spektaklu Piotr Cyrwus, kończąc wieczór w Sali Klenczona filozoficznym pytaniem: – Czy historia uczy, czy staje się tylko naszym doświadczeniem? Za pouczającą i wyborną aktorsko wizytę w Wieliszewie podziękowali wójt Paweł Kownacki i dyrektor Dariusz Skrzydlewski, wręczając aktorowi bukiet… symbolicznych słoneczników, przyozdobiony niebiesko-żółtymi wstążkami. Spektakl był kolejną okazją do kontynuacji zbiórki publicznej „Gmina Wieliszew Solidarna z Ukrainą”, która potrwa do końca czerwca.

Spektakl zakończył trwający od 11 do 15 maja XIX Tydzień Bibliotek. Książkę Sergiusza Piaseckiego (oraz inne jego tytuły) znajdziecie w placówkach Biblioteki Publicznej Gminy Wieliszew.
Umieszczono: 17.05.2022 r., godz. 14.11