Opowieść o obsesyjnej miłości tytułowego akompaniatora (brawurowo zagranego przez Piotra Polka) do śpiewaczki operowej (świetna Edyta Olszówka) to studium szaleństwa, w jakim od lat zamyka się główny bohater. Od pierwszych uderzeń w klawisze do ostatniego wybrzmiałego akordu zanurzeni w świecie obsesji, nieodwzajemnionych uczuć i zawiedzionych oczekiwań, odczuwamy narastający niepokój. Nasz wewnętrzny dyskomfort podrażnia świadomość tego, jak cienka granica oddziela tzw. normalność od szaleństwa – a przecież uczucie stanowi wypadkową obu tych skrajności. W przeciwstawionych sobie cechach osobowości, nieprzypadkowo powiązanych z płcią bohaterów, z irytacją ale i pewnym rozbawieniem odnajdujemy elementy naszych własnych zachowań. Nieco zaskoczeni, wyrwani z potrzasku i gęstniejącej atmosfery zapowiadającej to co nieuchronne, z ulgą przyjmujemy scenę końcową – odgłos zamykanych drzwi i kroków, kojącą ciemność. Choć wcale przecież nie jesteśmy pewni ani uwolnienia więzionej ani też tego, czy cała historia nie była projekcją naznaczonej obsesją wyobraźni bohatera.
To kolejny spektakl goszczący w Wieliszewie w ramach sceny Teatru Mazowieckiego, przygotowany tym razem przez Teatr Muzyczny w Toruniu we współpracy z dyrektorem Teatru WARSawy Adamem Sajnukiem. Reżyser znany jest z tytanicznej i wszechstronnej pracy (premiery kilka razy w roku, dziesiątki spektakli realizowanych jednocześnie w roli reżysera jak i w głównej aktorskiej kreacji na scenie), nieszablonowego podejścia (samouk z korzeniami w teatrach offowych, których był jednym z pionierów), a jednocześnie charakterystycznego stylu, w którym widz jest pełnoprawnym partnerem. – Ta scena ma wszystkie znamiona jego osobowości, jego myślenia o teatrze, widzu, a to czyni z tego miejsca jeden z ostatnich bastionów prawdziwej wolności teatralnej. Podobnie jak Adam, Teatr WARSawy ryzykuje artystycznie, bywa niekonwencjonalny, niekonsekwentny, zaskakuje chaosem. Ale to wszystko ma swój wdzięk i styl Sajnuka, nonszalancję, na którą niewiele osób miałoby odwagę sobie pozwolić – opisuje prowadzony przez Adama Sajnuka Teatr WARSawy aktorka Maria Seweryn. – Jako twórca ma osobowość dziecka i jest ciekawy świata, więc chętnie wykracza się z nim poza bezpieczne terytoria (..) prowokuje intelektualnie, gwarantuje aktorowi jakościowy repertuar i niesamowitą otwartość podczas pracy nad spektaklem. I jeszcze coś: Adam kocha aktorów i to zawsze jest wspólna praca pod jego kierunkiem – podsumowuje współpracę z reżyserem Edyta Olszówka.