Jesteś tutaj:

Główna treść strony

Boże mój! w sali K.Klenczona w Wieliszewie

Niewiele osób potrafiło by zmierzyć się z takim tematem. No bo jak napisać sztukę - gdzie tematem jest spotkanie i rozmowa z Bogiem - by nie popaść w schematy, egzaltacje, śmieszność lub co gorsza w bluźnierstwo.
Anat Gov zrobiła to doskonale. Wymyśliła spotkanie w gabinecie psychologa - niezależnej kobiety Elli, wychowującej autystyczne dziecko z pacjentem, który ma problem z ludźmi i przygotowuje dla nich hekatombę. Godzinna „terapia” pokazuje jednak, że pacjent ma depresję, przestał być wszechmocny, porywczy i srogi. Musi zacząć działać zupełnie inaczej a to inaczej znaczy zaakceptować ludzi takimi jacy są i pokazać swoje miłosierdzie.
Napisany przez Anat dialog jest niesłychanie precyzyjny i wyważony – łącząc humor sytuacyjny i słowny odnoszony do zdarzeń biblijnych oraz ironię gdy te zdarzenia trzeba odnieść do współczesnego świata, rozczula gdy bezradność pokazują zarówno Elli profesjonalistka-psycholog oraz Bóg, gdy wspomina Hioba.
Wymowę tego spotkania znakomicie podkreślała surowa, minimalistyczna scenografia Joanny Machy i Marceliny Początek-Kunikowskiej sprowadzona do sześcianu, który z jednej strony zamyka przestrzeń mieszkania i gabinetu Elli, a z drugiej wszechświat, który ponad 5768 (sztuka powstała w 2008 roku) lat temu stworzył Bóg, a granicą między nimi jest ekran dzielący tą przestrzeń na pół.
To właśnie poruszający się wydłuż ekranu i prowadzący dialog Ella i Bóg wypowiadają kwestie niespostrzeżenie zamieniające się w rozważania filozoficzno-teologiczne.
Reżyser Marek Pasieczny, który wyreżyserował spektakl, dokonał adaptacji sztuki oraz opracowania muzycznego sprawił, że w Wieliszewie widownia z zapartym tchem śledziła rozwój wydarzeń wspaniale wykreowanych przez aktorski duet - Dorota Landowska, Andrzej Mastalerz.

Umieszczono: 28.11.2016 r., godz. 20.18